Hej, wiem, że długo mnie nie ma. Chcę tylko powiedzieć, że bloga nie zawieszam. Wiem też, że liczba osób, które czytają moje opowiadanie zmalała, a ja straciłam motywację, ale nie chcę pozostawić opowiadania bez zakończenia. Przysięgłam sobie, że nigdy do takiej sytuacji nie dopuszczę i słowa dotrzymam.
W sumie, okaże się ile osób zagląda dobrowolnie na bloga, bo o tej notce nie powiadamiam.
Nie wiem, co będzie po zakończeniu AYC. Zastanawiam się nad odejściem, choć będzie to dla mnie trudne, bo długo pracowałam nad tym, co mam - jak widać skutki nie są zadowalające.
Rozdział rozpoczęłam, nie wiem, kiedy się pojawi, mam nadzieję, że jak najszybciej, bo i mnie męczy ten zastój na blogu.
Pozdrawiam,
CM Pattzy.
(ta, zmieniłam nazwę)
Nie przejmuje się ;) każdemu zdarza się zastój weny, że tak powiem ;D
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko będę czekać na kolejną notkę. Długość oczekiwania mnie nie zraża ;3
Myślę, że nie utraciłaś czytelników. Wiele osób kocha to, co piszesz :) Więc nie rezygnuj
Mam nadzieję, że po AYC będzie jeszcze jakiś blog ;3
No nic, nie przejmuj się, zawsze ktoś okaże się tym wiernym czytelnikiem i będzie czekał na nowości.
Pozdrawiam i weny życzę ;*
#Aleksandre
Czekamy i powodzenia! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po AYC nie odejdziesz :(
czekamy :)
OdpowiedzUsuńnie kończ jeszcze tego bloga,bo jest super!!! :D
Ja wciąż czytam. Nie mam czasu skomentować - tak jak teraz - ale czytam i trzymam kciuki, kochana ;)
OdpowiedzUsuńWeny,
Nessa
Wampirku, jesteśmy z Tobą, wena wróci, czytelnicy wierni pozostali. Ja - my wszyscy - będziemy czekać z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się ;)
Ayoi ;)
Oooooo nareszcie już myślałam ze umarłaś .... tęsknimy za twoim opowiadaniem :* Dużo weny i pisz pisz jak najwięcej :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś, bo myślałam, że już sobie zapomniałaś o tym blogu ;)
OdpowiedzUsuńNie pozwalam ci myśleć, że cię opuszczamy. Ci co wchodzili tylko po powiadomieniu to nie prawdziwi czytelnicy! Uwierzymy w ciebie. Nie odchodź! Czekamy na nn ;D
Jak tylko zobaczyłam tytuł posta, to już nawet gdzieś w zakamarkach mojej głowy zaczęła się czaić myśl, że chcesz zawiesić bloga... Jednak moje najczarniejsze scenariusze się nie sprawdziły i bardzo się z tego powodu cieszę ^^ Ja, tak jak wielu innych Twoich czytelników czekam cierpliwie na nn, a długość tutaj wcale nie odgrywa nawet najmniejszego znaczenia. Wena bywa kapryśna, szkoła pochłania sporą część czasu i podsumowując nie ma czasem nawet czasu na pisanie...
OdpowiedzUsuńNo i mam nadzieję, że nas nie opuścisz. Jesteś świetna w tym co robisz i nie przejmuj się tym, że czytelnicy znikają... Zawsze znajdą się tacy, którzy będą z Tobą na dobre i na złe.
To głowa do góry i nie przejmuj się niczym. Nie rezygnuj z tego, co robisz, bo znikający czytelnicy nie są warci takich czynów z Twojej strony, naprawdę.
Pozdrawiam i do napisania, pod następnym rozdziałem mam nadzieję ^^
Weny :*
lilka24
Moja kochana, sądzę, że to cię zainteresuje: http://leonetta-at-your-command.blogspot.com ... Ja normalnie załamałam ręce, ale cóż...
OdpowiedzUsuńNessa
Sam adres mnie niepokoi, a wnioskując z Twojego komentarza, zakładam, że autorka bloga mnie splagiatowała, czyż nie?
UsuńNiestety, blog jest tylko dla zaproszonych czytelników, nie wiem, czy ktoś już do niej napisał, czy po prostu zablokowała bloga. Nie mogę tam wejść i obeznać się w sprawie.
I jak tu być spokojnym, jak?
Znalazłam autorkę tego bloga z łatwością, prowadzi także Zmierzchowe blogi, co więcej, obserwuje mojego bloga i ma go w polecanych. Załamałam się.
UsuńWspółczuję Ci ;( Mam nadzieję, że ta osoba się opamięta i usunie splagiatowane notki i przeprosił Cię ...
UsuńNiestety, wszystko wskazuje na to, że bezczelność tej pani jest zbyt wielka, żeby się na to zdecydowała. Ja nie rozumiem, jak można się tak zachowywać...
UsuńNessa