piątek, 24 października 2014

u s u n i ę c i e?

Jak wiecie, mój blog został skopiowany. Autorka usunęła teraz bloga, z wielką łaską, sądząc, że nie robiła nic złego. Zanim pokazała mi bloga, minęła chwila (zapewne aby mogła usunąć/ukryć posty, które ode mnie skopiowała). Mam screeny, w kolumnie aktualności, widnieją te same informacje, słowo w słowo. A w zakładce "spam" tekst był na czarno, co oznacza, że został skopiowany. W belce widniał ten sam cytat. 
W dodatku pisała mi, że bloga już od dawna nie czyta, wątpię, ponieważ jest jako pierwsza w obserwatorach, co oznacza, że niedawno dodała bloga.
Bloga usunęła, fakt, ale nadal unika rozmów ze mną, nie mam więc pewności, czy po prostu nie zmieni adresu, albo bloga nie przywróci (na blogspocie jest taka możliwość). 
Pisząc tę wiadomość, naprawdę płaczę, bo zdałam sobie sprawę, że to, co robię tutaj, jest częścią mnie. 
Nie ma sensu pisać, ktoś zżyna to, co piszę ja zmieniając tylko imiona na "Leona i Violettę", prawda? Nie wiem, co robić. Gdy skończę pisać, tamta osoba straci dopływ rozdziałów, no nie? 
Nawet adres, naprawdę wiele zmieniła: 
http://leonetta-at-your-command.blogspot.com/

Pomóżcie, bo naprawdę nie wiem, co mam robić,
nie chcę odchodzić, ale z drugiej strony nie widzę innego wyjścia,
nie chcę też aby blog był tylko dla zaproszonych, bo to uciążliwe,
ale może to będzie jedyne wyjście?
CM Pattzy.

czwartek, 23 października 2014

i n f o r m a c j a

Hej, wiem, że długo mnie nie ma. Chcę tylko powiedzieć, że bloga nie zawieszam. Wiem też, że liczba osób, które czytają moje opowiadanie zmalała, a ja straciłam motywację, ale nie chcę pozostawić opowiadania bez zakończenia. Przysięgłam sobie, że nigdy do takiej sytuacji nie dopuszczę i słowa dotrzymam. 
W sumie, okaże się ile osób zagląda dobrowolnie na bloga, bo o tej notce nie powiadamiam. 
Nie wiem, co będzie po zakończeniu AYC. Zastanawiam się nad odejściem, choć będzie to dla mnie trudne, bo długo pracowałam nad tym, co mam - jak widać skutki nie są zadowalające. 
Rozdział rozpoczęłam, nie wiem, kiedy się pojawi, mam nadzieję, że jak najszybciej, bo i mnie męczy ten zastój na blogu. 

Pozdrawiam,
CM Pattzy.
(ta, zmieniłam nazwę)
Mrs. Punk